Mówiąc krótko: home staging to przygotowanie mieszkania na potrzeby najmu bądź sprzedaży.
1. Na czym polega to przygotowanie?
Wystarczy wczuć się w rolę kupującego, aby zrozumieć istotę home stagingu.
Mieszkanie musi być wysprzątane, warto zadbać o odświeżenie a czasem nawet zmianę koloru ścian. Należy zorganizować przestrzeń gdy jej nie ma ( bo mieszkanie jest zbyt zagracone) bądź sprawić by mieszkanie było przytulne, gdy przestrzeń jest bardzo duża i nieodpowiednio zagospodarowana.
Należy pamiętać również o odpowiednich dekoracjach, są one niezwykle istotne. Nadają styl i odpowiedni charakter mieszkaniu. Ciekawy obraz, poduszka, oryginalny kwiat lub świeczka to tak zwana kropka nad i.
Profesjonalni pośrednicy w sprzedaży mieszkań sugerują usunięcie wszelkich zdjęć, nagród itp., które sugerują przynależność mieszkania do właściciela sprzedającego mieszkanie. Warto ich posłuchać. Potencjalny kupiec musi mieć możliwość wyobrażenia siebie i swojej rodziny w oglądanym mieszkaniu.
Home staging to bynajmniej nie pudrowanie przysłowiowego trupa i ukrywanie wad mieszkania. Jedną z podstawowych zasad home stagingu jest dokonanie wszelkich napraw, wymianę uszczelnień silikonowych w łazience, oraz usunięcie źródła brzydkiego zapachu (jeżeli takie istnieje).
2. Po co to wszystko?
Na amerykańskim rynku nieruchomości home staging służy podniesieniu ceny mieszkania. Na polskim rynku takie zabiegi - w mojej opinii - nie wpłyną na cenę. Mogą natomiast przyspieszyć sfinalizowanie procesu sprzedaży. Sprzedający musi odpowiedzieć sobie na pytanie czy chce sprzedawać czy sprzedać mieszkanie. Sprzedawać można latami- są ludzie, którzy lubią mieć wieczne, "nierozwiązywalne" problemy :)
Jeżeli jednak właściciel lokalu chce go sprzedać, powinien zrobić wszystko, aby możliwie szybko i atrakcyjnie sfinalizować transakcję. Bezdyskusyjnym jest chyba fakt, że kupujący szybciej zwróci uwagą na ładne, czyste, atrakcyjne mieszkanie. Mając do wyboru kilka mieszkań w podobnej cenie, metrażu i lokalizacji, kupujący wybierze to, które będzie wyglądało na bardziej atrakcyjne.
Poniżej kilka zdjęć "przed i po" dostępnych w Internecie. Sami oceńcie czy warto zastanowić się co zmienić w mieszkaniu a potem włożyć trochę wysiłku we wprowadzenie tych zmian.